Szyny pojedyncze, podwójne czy potrójne to doskonała podpora dla paneli firanowych. Panele zasłonowe czy firanowe, czyli tradycyjne ekrany powinny wisieć lekko za siebie nachodząc, czyli w pewnej odległości pomiędzy sobą. Idealnie do takich aranżacji nadają się więc płaskie, smukłe szyny sufitowe ledwo dostrzegalne pod płaszczyzną sufitu. Co więcej, w zależności od wielkości paneli oraz ich dekoracyjnego wyrazu samodzielnie decydujesz, w jakim ułożeniu zamocujesz szyny. Odległość pomiędzy kolejnymi torami szyn ma znaczenie także w przypadku montowania firan i zasłon, które mają marszczenia. Nikogo nie zaskoczy fakt, że im lepiej układa się firana i zasłona w elegancki fale tym piękniej zaprezentuje się cała aranżacja. Jeśli chcesz firanie pozwolić na ładne ułożenie w postaci fal, potrzebujesz zostawić jej minimum kilka centymetrów przestrzeni. Podobnie zasłony nie mogą być wciśnięte w firany. W przypadku aranżacji z lambrekinem również zaczepienie każdego elementu aranżacji oddzielnie będzie gwarantowało osiągnięcie efektu kompozycji skrojonej na miarę. W przypadku takiej kreacji świetnie sprawdzi się szyna pojedyncza zamontowana w trzech liniach jedna za drugą w odpowiednich odległościach od okna i pomiędzy sobą. Możliwość dopasowania wszystkich odległości do potrzeb danego wnętrza nie występuje w przypadku zwykłych karniszy rurkowych gdzie miejsca na drążki są sztywno wytyczone na wsporniku. O ile odsunięcie karnisza od ściany jest możliwe w przypadku karnisza sufitowego, to dla karnisza ściennego jest to odległość niepodlegająca regulacji. Większa swoboda montażu przekładająca się na większą pewność sukcesu aranżacyjnego to nie wszystko, istotny jest także komfort użytkowania szyn. Żabki wewnątrz szyny przesuwają się bardzo swobodnie i niemal bezdźwięcznie. Dzięki zastosowaniu plastikowych żabek i agrafek na rolce obrotowej zasłona i firana po cichutku jeżdżą w tunelu bez nieprzyjemnego pogłosu.